Poznajmy się!

Wysłany: 2017-01-02 16:01:22

Hej! ^^
Będę pierwsza, a co tam. Może kogoś ośmielę, tym bardziej, że zawsze warto się przedstawić.

W sieci łatwo znaleźć mnie pod pseudonimem Nessa, chociaż naprawdę mam na imię Justyna. Rocznik '95, z samego jego początku (1 stycznia). Aktualnie jestem na drugim roku Zarządzania.
Piszę odkąd pamiętam, chociaż nie jestem pewna kiedy i jak się to zaczęło. Nie ma dnia, żebym nie naskrobała przynajmniej kilku linijek, jeśli nie całego rozdziału – również wtedy, gdy czas i wena nie zawsze pozwalają, bym publikowała w takim natężeniu, jak mogłabym tego oczekiwać. Prowadzę kilka historii, w większości fan fiction, i wciąż mam pomysły na nowe. Pomimo zamiłowania do informatyki, zwłaszcza kreowania stron internetowych, to właśnie z pisaniem – moją jedyną prawdziwą miłością i hobby – wiążę swoją przyszłość.
Uwielbiam muzykę, zwłaszcza metal symfoniczny i gothic; to właśnie przy takich kawałkach powstaje znamienita większość moich rozdziałów, chociaż jestem otwarta na wszelakie gatunki muzyczne. Chociaż jestem osobą nieśmiałą i na swój sposób zimną, chętnie nawiązuję nowe znajomości, więc śmiało można do mnie pisać – ja nie gryzę!

Tak więc w razie pytań, walić śmiało. Przecież nikogo nie zjem… Chyba ;>

Wysłany: 2017-01-04 22:27:43

Jestem nowy i w sumie nie wiem, co o sobie napisać więcej niż to, co podałem w zgłoszeniu na blogu. Pewnie się powtórzę, ale co tam Very Happy

W sieci znany jestem (mniej lub bardziej) jako tpiapiac lub betterreader - tego drugiego używam na swojej "stronie", która na razie czeka, bo mam masę różnych rzeczy na głowie, które skutecznie odciągają moją uwagę od tego, co chciałbym zrobić. Dziś dzień wybiło mi ćwierćwiecze i jest mi z tym średnio dobrze. Nie opuszcza mnie to dziwne wrażenie, że nie żyję na sto procent. Czegoś mi zawsze brakuje do szczęścia, więc uzupełniam sobie braki książkami, które namiętnie kupuję i czytam.

Aktualnie studiuję, a właściwie kończę studia. Jestem na "antyfali" pisania pracy magisterskiej, która zajmuje mi najmniej czasu ze wszystkich obowiązków. Szkoda... Powinna najwięcej :'D

Swoją przygodę z pisaniem zacząłem od fanfiction i długo nie mogłem się przekonać do czegoś własnego, ale kiedy w końcu spróbowałem, przestałem myśleć o powrocie do ff, choć mam dwa blogi z tym związane (HP i HG). Jeśli chodzi o moją autorską twórczość to zaczynałem od patetycznych dramatów zmieszanych z romansem. Motyw śmierci był moim chlebem powszednim (teraz używam go z większym, ja myślę, wyczuciem). Aktualnie piszę dwie historie. Pierwszą jest "Bractwo Yokai", czyli fantastyka w swej najlepszej (według mnie) postaci. To mieszanka low i urban fantasy otoczona japońskim folklorem, który, że tak powiem, naginam wedle potrzeb. Drugie opowiadanie jest już bardziej realistyczne. Powiedzmy... obyczajowe z elementami dramatu i romansu, choć trudno byłoby mi sprecyzować, co bardziej do tego pasuje. Tytuł to "The Greeneyed Lion", a opowiada głównie o dwójce Koreańczyków, próbujących się odnaleźć w nowej rzeczywistości, jakim jest dłuższy pobyt w Nowym Jorku - mieście pełnym tajemnic... Historia jest mocno infantylna, co potęguje fakt, że występuje w niej sporo niedopowiedzeń, których nie mam zamiaru rozwiązywać. Szczerze mówiąc, traktuję tę opowieść jako przerywnik w pisaniu BY, aniżeli coś z "potencjałem".

Nie traktuję mojej blogerskiej kariery jako potencjalnego planu na życie. Oczywiście, chciałbym móc kiedyś zobaczyć swoje nazwisko na półce bestsellerów w Empiku, ale skupiam się raczej na tym, czego się już podjąłem. Jeśli starczy czasu to może kiedyś marzenie uda się spełnić (tak, wiem jak to wszystko działa Smile

). Blogi/opowiadania to hobby. Sposób na umilenie sobie wolnej chwili. Nie piszę dla kogoś, tylko dla siebie. Jeśli moja twórczość się komuś podoba, dla mnie to dodatkowy plus, ale nie pierwszorzędny.

Poza blogami, lubię zgłębiać się w języki obce. Kiedyś potrafiłem się w miarę porozumieć po hiszpańsku i niemiecku, niemniej wiedza o tych językach wyparowała. Aktualnie przymierzam się do koreańskiego. Jeśli słyszeliście opinie o tym, że hangul można ogarnąć w tydzień, potwierdzam! Ale trzeba na serio ten tydzień przeznaczyć na powtórki. Ja niestety nie trafiłem jeszcze na wolny tydzień, dlatego moja nauka jest mało efektywna. Niemniej, zawsze chciałem znać jakiś język azjatycki i prędzej czy później go opanuję. Nie ma innej opcji Very Happy

Słucham różnych gatunków muzyki. Nie jest niczym nadzwyczajnym znaleźć na mojej playliście utwory śpiewane w więcej niż dwóch językach. Wychodzę z założenia, że nie trzeba znać i rozumieć słów, by lubić muzykę.

Lubię też azjatycki komiks i anime. Jednymi z moich ulubionych mang są "Naruto" (jakżeby inaczej), "Death Parade", "Mushishi". Ostatnimi czasy pokochałem manhwę i tu nie ukrywam, że polubiłem mocno romans - "Orange Marmelade" i coś bardziej strasznego - "Aletheia".

Jestem zapalonym użytkownikiem aplikacji społecznościowych. iMAL, Instagram, Pinterest są na codziennej liście "do sprawdzenia" Very Happy

Dobra, kończę... Głupoty zaczynam wypisywać Very Happy

EDIT: Aaaaa! I witam wszystkich!

Wysłany: 2017-01-05 12:19:58

Przeczytałam wszystko, a co tam! Very Happy

Co prawda zastanawiam się, dlaczego zarzuciłeś tym postem w moim temacie, ale w sumie czemu nie – temat duży, szeroki, bierze i korzystajcie z miejsca =P
Podoba mi się Twoje podejście do pisania, bo to powinno być hobby, a nie obowiązek czy sposób na zdobycie popularności, o ile o tym świadczą wysokie statystyki. Jak dla mnie trzeba robić to, co się lubi i nie patrzeć na innych – inaczej to naprawdę straci sens.
Do pisania czegoś własnego też na swój sposób trzeba dojrzeć, niemniej doskonale rozumiem, że jak raz odejdzie się od FF, to już ciężko wrócić. Chociaż opieranie się na czymś gotowym na pewno pomaga na początek, żeby wyrobić sobie jakiś warsztat i tak dalej. Przynajmniej ja takie wrażenie odniosłam przy swojej pisaninie.
Języki fajna sprawa, chociaż ja nie mam do nich głowy. Podziwiam ;-; Fascynację Azją widać i to też ciekawe. Z anime (nie bić, jeśli coś pomyliłam! Very Happy

) obejrzałam tylko „Death Note”, ale dobrze to wspominam. Niemniej taki styl na pewno trzeba po prostu lubić.
Jasne, że nie trzeba znać języka, by zatracić się w muzyce. Chociaż bardzo wiele piosenek po wgłębienie się w tekst nabiera nowego sensu… Co prawda nie zawsze w sensie pozytywnym no'ale…
Ja ze swojej strony witam Cię serdecznie. Dobrze wiedzieć, że więcej facetów jest wśród nas, bo po blogosferze można odnieść wrażenie, że prawie wszędzie same panie Very Happy

Wysłany: 2017-01-06 04:03:30

Ale wtopa.... Bo ja myślałem, że to ogólny taki temat - że wszyscy witamy się w jednym, każdy pod sobą. Przepraszam! Pierwszy post i wstyd :'D

Potwierdzam, że ciężko skupić się na ff, majac coś swojego, bo chcąc nia chcąc, na to swoje zawsze przelewa się wiecej uwagi. BTW. Jeśli podobał ci się "Death Note" to "Death Parade" może ci przypaść do gustu, przy czym jest krótsze - 12x20min

Wysłany: 2017-01-06 06:42:10

Ja postaram się potem przenieść twój post powitalny, albo sam go skopiuj i umieść w temacie o takiej samej nazwie jak twój Nick.

Wysłany: 2017-01-08 13:03:32

tpiapiac napisał:

Potwierdzam, że ciężko skupić się na ff, majac coś swojego, bo chcąc nia chcąc, na to swoje zawsze przelewa się wiecej uwagi. BTW. Jeśli podobał ci się "Death Note" to "Death Parade" może ci przypaść do gustu, przy czym jest krótsze - 12x20min

Prawda, chociaż też nie zawsze Very Happy

Ja na przykład do tej pory mam szczególne traktowanie dla mojego FF xD
A chętnie zerknę, bo już drugi raz słyszę taką sugestię. Jak wyrwę się ze świata „Doctor Who”, wtedy na pewno =P

Wysłany: 2017-01-08 16:19:45

TakaMilosc napisał:

Ja postaram się potem przenieść twój post powitalny, albo sam go skopiuj i umieść w temacie o takiej samej nazwie jak twój Nick.

To nie problem, przerzucić to na swój post, tylko zastanawiam się, czy jest w tym jakiś głębszy sens... Dajmy na to, że forum się rozrośnie do niebotycznych rozmiarów i będzie zrzeszać masę użytkowników, którzy mogą być aktywni, ale nie muszą i każdy z nich będzie mieć swój nieużywany temat. Po co?
Tym bardziej, że osoby zrzeszone z blogiem także dostają swój temat.
To o czym rozmawiamy tutaj można obgadać w wolnych dyskusjach. A to, że przedstawiłem się od razu "pod Nessą" wynikało z moich wcześniejszych doświadczeń w związku z uczestnictwem w forach - pierwszy raz spotykam się z tym, by dla każdego użytkownika przewidziany był osobny temat i trochę mnie to dziwi, bo to masa zbędnych danych Very Happy

Nessę przepraszam za offtop, ale naprawdę... nie daje mi to spokoju XD

Wysłany: 2017-01-08 16:33:32

Skoro wyszło jak wyszło, zmieniłam tytuł tematu i po problemie Wink

Wysłany: 2017-01-08 18:37:04

Chodziło mi raczej o to by był porządek i dlatego dałam też taki wymóg w regulaminie. Łatwo też wtedy będzie innym znaleźć coś o każdej osobie z osobna, bo gdyby chciał kogoś bliżej poznać to wszedlby sprawdzic co taka osoba napisała sama o sobie.

Wysłany: 2017-01-08 18:38:46

Jeśli ktoś będzie czegoś potrzebować, w każdej chwili może pisać na PW do konkretnej osoby Wink